ETAP 10 (233,5 z 444) (PRZESIEKA) – PRZEŁĘCZ KARKONOSKA – SŁONECZNIK – RÓWNIA POD ŚNIEŻKĄ – KOCIOŁ ŁOMNICZKI – KARPACZ BIAŁY JAR (14,8 km, suma podejść 1278 m)

 

10 etap miał być realizowany w Górach Stołowych, jednak odmrożenie ruchu turystycznego spowodowało nawał pracy przed sezonem letnim i zaczęło brakować czasu na wyjście w góry...

Ale jak to brakowało czasu na góry??? Nie może być!
Na takie postawienie sprawy nie ma zgody, zatem Góry Stołowe zamieniłem na Karkonosze.

A skoro odcinek blisko miejsca zamieszkania i stosunkowo łatwy -  postanowiłem tym razem nie pokonywać go samotnie, tylko zabrać piekniejszą wersję moich domowników J

 


Dojazd do Przesieki też nie wymaga wielkiego wysiłku – z Jeleniej kursują autobusy MZK.
Problem w tym że w niedzielę tylko 3. Pierwszy ok. 12:00, a ostatni powrotny o 17:13...

Wobec powyższego deojechaliśmy na parking autem i postanowiliśmy udać się w kierunku Karpacza, a auto odebrać kolejnego dnia.

 

Od parkingu na samą przełęcz prowadzi asfaltowa droga – projekt przedwojennej Drogi Sudeckiej, mającej przecinać całe Sudety, której dzisiaj fragmentem jest szosa ze Świeradowa do Szklarskiej Poręby i z Międzylesia do przeł. Polskie Wrota.
Skoro asfalt to zapewne pełno rowerzystów. Owszem kilku ich spotkaliśmy, jednak ruch (mimo długiego weekendu) nie był spory.

 

Dość dobre tempo spowodowało że po ok. 2 godzinach dotarliśmy do czerwonych pasków i mogliśmy podążyć „właściwym” szlakiem.

Zanim jednak wyruszyliśmy GSS oczywiście odpoczynek na huśtawce przy Schronisku „Odrodzenie”, popas i w drogę.

 


Jak wspomniałem Wam wcześniej pogoda tego dnia była rewelacyjna. Nie było ani specjalnego upału, ani wiatr nie doskwierał.
Tym samym wędrówka odcinkiem od „Odrodzenia” do Domu Śląskiego była czystą przyjemnością.

Tutaj nie było mowy o zbytnim narzucaniu tempa – co i rusz trzeba było zrobić przystanek na fotostop.

 


Przy Słonecznikach tradyccyjnie więcej turystów, którzy w tych pięknych okolicznościach przyrody dokonują konsupcji. Nie inaczej było z nami. Powiadam Wam: kanapka z widokiem na Kotlinę Jeleniogórską zdecydowanie smakuje lepiej.

 

Po posileniu się wyruszyliśmy dalej. Najpierw krawędzią Kotłów Małego i Wielkiego Stawu docieramy do Spalonej Strażnicy, by po ok. 1,5 godzinie od Słoneczników doczłapać do Domu Śląskiego.
O dziwo – mimo niedzieli wcale nie było tłumów.



Przy Domu Śląskim odpoczynek i ruszamy na ostatni odcinek Kotłem Łomniczki do Białego Jaru.

 

Ten fragment szlaku jest moim ulubionym w Karkonoszach – choć polecam pokonywać go w odwrotnym kierunku. Przy schodzeniu należy być ostrożnym – schodzi się po dość sporych stopniach i szybko traci wysokość.

Po drodze miniecie Symboliczny Cmentarzyk Ofiar Gór – miejsce szczególne, przy którym warto na chwilę się zatrzymać i wspomnieć osoby przez całe swe życie związane nie tylko z Karkonoszami ale z górami w ogóle.

 


Ostatni odcinek (od remontowanego schroniska Łomniczka) to już spokojnie opadająca, szeroka droga przez las.
Po trasie wiodącej kamieniami nogi bolą, ale ten fragment jest na tyle spokojny, że naładowani emocjami z pieknych widoków spokojnie możemy dotrzeć do Karpacza.
jedyny problem to piękący kark i przedramię – wiosenne słońce dało nam się we znaki (jesteśmy opaleni w patriotyczne barwy
J ).

 


W Karpaczu szlak wychodzi obok skoczni Orlinek, której rekordzistą jest Adam Małysz i po kilkuset metrach docieramy do ronda w Białym Jarze.

 

Etap ten – choć bez wielkich odległości – nie jest spacerkiem. Idziecie w końcu w Karkonosze.
Jednak widokowo (o ile traficie na warunki jak my dzisiaj) rekompensuje trudy długiego podejścia. Zachęcam by wybierając się na Śnieżkę ustawić sobie wędrówkę tak, aby wchodzić Kotłem Łomniczki – to mój ulubiony szlak, więc nie jestem obiektywny ;)

 

Patronem 10 etapu została  Stajnia Kasztelan z Czernicy, która zaprasza do siebie na spędzenie wyjątkowych chwil w towarzystwie zwierząt podopiecznych z DPS w Janowicach Wielkich.

Dla miłośników zwierząt miejsce idealne – usytuowane w sercu Gór Kaczawskich, w oddali od miejskiego zgiełku... Zresztą sprawdźcie sami.



 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

ETAP 16 (380,7 z 444) HALA POD ŚNIEŻNIKIEM – ŻMIJOWIEC – CZARNA GÓRA – PRZEŁ. PUCHACZÓWKA – PRZEŁ. POD CHŁOPKIEM – (STRONIE ŚLĄSKIE) (11,9 km, suma podejść 263 m)

ETAP 15 (368,7 z 444) SPALONA „PTTK JAGODNA” – DŁUGOPOLE ZDRÓJ – WILKANÓW – IGLICZNA – MIĘDZYGÓRZE – HALA POD ŚNIEŻNIKIEM (31,8 km, suma podejść 1308 m)

ETAP 14 (336,9 z 444) DUSZNIKI ZDRÓJ – ZIELENIEC – TORFOWISKO POD ZIELEŃCEM – LASÓWKA – SPALONA „PTTK JAGODNA” (29,9 km, suma podejść 822 m)